Zdarzyło mi się słyszeć różne opinie o korporacjach. Jedno, że to prestiż, drugie, że wyzysk czy mordownia. Przez subiektywne doświadczenia mamy różne opinie, każdy swoje własne. To, z czym spotykam się już od jakiegoś czasu to to, że utarło się, że już nie mówimy „pracuję w międzynardowej firmie”, mówimy: pracuję w korpo. Ani to modne, ani ekscytujące, bo korporacje to faktycznie duże, rozgałęzione przedsiębiorstwa, często o charakterze międzynarodowym, ale praca w nich jest tak samo…
Pracowałam w różnych firmach. NGO, mała średnia firma, korporacja. Wolontariat, staż bezpatny, staż płatny, umowa zlecenie, umowa o pracę. Otarłam się o wiele pozycji i różnych odpowiedzialności. Taki wachlarz doświadczenia udało mi się zebrać od początku moich studiów 2006, aż do wyjazdu do Indii w 2013 roku. A potem – już tylko jedna prosta: umowa o pracę, co prawda zatrudnienie indyjskie, ale – na inny rodzaj umowy (również przez wzgląd na sprawy…
Do dziś nie wiem i trudno mi zrozumieć jak wygląda związek na odległość. To bardzo trudna sztuka pielęgnacji tęsknoty i radzenia sobie z codziennością, wyzwaniami bez osoby, przy której chce się codziennie budzić i zasypiać. Związek na odległość idzie swoją drogą uparcie do przodu, mimo przeciwności i mimo trudności, tak jak dzisiejsza nader silna bohaterka. Opisuje siebie jako wrażliwa, uparta, otwarta. O uczuciu „na wynos” opowiada Marta Israni –…
Podróż do Indii to bardzo często przygoda życia. Czytamy przewodniki, informacje o Indiach w Internecie, pytamy znajomych, znajomych-znajomych, którzy tam już byli, jakie odnieśli wrażenia, przylatujemy a tu … klops. Wpadamy w mozaikę przeciwieństw i wiele rzeczy weryfikuje się na bieżąco i albo faktycznie kocha się to całym sobą, albo serdecznie nienawidzi. Słyszeć to jedno, a doświadczyć to drugie, z całą pewnością Indie wywołują wiele emocji, często skrajnych – i nie sposób pozostać wobec…
Indie przycigają tysiące osób, które w sobie szczególny sposób odkrywają ich piękno na swój indywidualny sposób. Dzisiaj w cyklu Historia ekspaty zapraszam Was do poznania Karoliny, miłośniczki Indii, wspaniałej tancerki, instruktorki Kalari – starożytnej południowo-indyjskiej sztuki walki, również z wykorzystaniem różnego rodzaju broni, która w Indiach gości od 2005 roku.
Podczas mojego pobytu w Indiach miałam okazję nocować i mieszkać w przeróżnych miastach i przeróżnych miejscach – od podłogi w Chennai do 4 gwiazdkowego hotelu w Pune. Czasem mieszkałam w pojedynkę, a niekiedy lokum dzieliłam z przeróżnymi osobami, z Hindusami, Hinduskami, obcokrajowcami, by ostatecznie dzielić je już z moją międzykulturową rodziną, mężem i dwójką dzieci.
Wybierasz się do Indii? Planujesz dłuższy pobyt w jednym miejscu? A może już jesteś i poszukujesz odpowiedniego lokum dla siebie lub Twojej rodziny? Szukasz w Internecie, strona po stronie w poszukiwaniu zakwaterowania, a tam znajdujesz mnóstwo skrótów, które dla nas, Polaków, Europejczyków mogą być początkowo niezrozumiałe. Co kryje się pod nazwami 1RH, 1BHK, 2.5BHK, 3BHK – zapraszam do lektury.
Budownictwo w Indiach jest jednym z szybciej rozwijających się gałęzi gospodarki. Styl i architektura różnią się między sobą w przekroju całego kraju i wynikają z potrzeby dostosowania się zarówno do gęstości zaludnienia jak i do odmiennych warunków atmosferycznych w poszczególnych częściach Indii. Różne więc będą również oczekiwania w stosunku do użyteczności budynków, zarówno pod względem geograficznym, jak i demograficznym. Zarówno w wielomilionowym mieście-metropolii jak i na mniejszej wsi.
Czy planujesz dłuższy pobyt w Indiach? Nie chcesz przez cały ten czas korzystać z Couchsurfing lub hotelowego pokoju? Marzy Ci się wynajęcie czegoś przytulnego, czegoś w standardzie europejskim? A może wprost przeciwnie – chciałbyś zasmakować i doświadczyć na przykład starego budownictwa w indyjskim stylu? Cokolwiek miałbyś na myśli wybór jest dość szeroki i ogólnie dostępny. Trzeba tylko wiedzieć gdzie i jak szukać. Z drugiej jednak strony poszukiwanie mieszkania na odległość, przez internet…
Dla tych, którzy podróżują dużo i często, poruszanie się w gąszczu promocji, tanich lotów, połączeń łatwych i szybkich, jest chlebem powszednim. A jak to się ma do zakwaterowania? Jakie opcje są dostępne dla obieżyświatów w Indiach? Nie zawsze przecież nasz budżet może pozwolić codziennie na 4 gwiazdkowe hotele. Które indyjskie opcje zrujnują nasz budżet, a które nie pozwolą wyczyścić naszych kieszeni?